JUSTYNA KOWALCZYK, czyli jak stać się królową polskiej zimy.

Justyna Kowalczyk


kto o niej nie słyszał? Jeszcze kilka lat temu wspólnie zasiadaliśmy przed telewizorami, by oglądać jej poczynania i cieszyć się razem z nią z jej sukcesów. Dzięki niej Polacy pokochali biegi narciarskie. Polska nigdy wcześniej nie miała tak utalentowanej biegaczki. Pamiętam, że jako dziecko nie widziałam świata poza skokami i biegami narciarskimi. Oglądałam każdy możliwy konkurs transmitowany w telewizji i czekałam cały tydzień, aby w weekend oglądać zmagania zawodników. Najbardziej w pamięci zapadła mi walka Justyny z samą sobą na Igrzyskach Olimpijskich w Soczi w 2014 r. Wystartowała wtedy na swoim koronnym dystansie 10 km stylem klasycznym. Wielkie wymagania stawiane przez fanów i media na pewno jej wtedy nie pomagały. Wywierana była ogromna presja. Jak w chwili startu biegu wyrzucić z głowy te wszystkie myśli? Jak się skoncentrować na ten jeden, być może najważniejszy i najtrudniejszy bieg w życiu? Odpowiedzi na te pytania zna tylko wielki mistrz. Taką osobą jest zdecydowanie Justyna. Przełamała wszelkie bariery psychiczne oraz ból fizyczny spowodowany złamanym palcem u stopy. Mimo tak ogromnego bólu dała radę. pokonała nie tylko inne zawodniczki, ale także samą siebie, przełamała swoje słabości i pokazała co to znaczy walczyć. Cała jej kariera jest doskonałym przykładem walki z własnymi słabościami, dążenia do wymarzonego celu przez sumienną pracę. Jako kilkunastoletnia dziewczynka byłam zapatrzona w Justynę jak w obrazek, każda jej wygrana powodowała u mnie łzy szczęścia, a każdy gorszy bieg był lekcją, że nie zawsze wszystko idzie po myśli, a mimo to, nie wolno się poddawać. :) 


Teraz może trochę faktów biograficznych 😜

Swój debiut w zawodach najwyższej rangi  Justyna Kowalczyk odnotowała w 2001 r. jako osiemnastolatka we włoskim Cogne, zajmując wtedy 64. miejsce. Wtedy jeszcze nikt o niej nie słyszał, nikt nawet nie pomyślał o tym, że kilka lat później może stać na najwyższym stopniu podium podczas Igrzysk Olimpijskich, dumnie śpiewając polski hymn. Po swoim debiutanckim występie w Pucharze Świata nie musiała długo czekać na pierwsze punkty. 10 dni po pierwszym starcie zajęła 30. miejsce w sprincie stylem klasycznym. Było to ostatnie punktowane miejsce, ale sam fakt przejścia przez kwalifikacje był ogromnym sukcesem. Na swoje pierwsze podium Justyna musiała sporo zapracować. Kilka lat ciężkiej i sumiennej pracy, by 7 stycznia 2006 r. w estońskiej Otepie zająć 3. miejsce w biegu na 10 km stylem klasycznym. Miejsce to stało się podwójnie szczęśliwe. Nieco ponad rok później, 27.01.2007 r., Justyna cieszyła się z pierwszego zwycięstwa w Pucharze Świata, również na swoim koronnym dystansie - 10 km stylem klasycznym. W ciągu tego roku Justyna uzyskała wiele innych osiągnięć. Została wtedy brązową medalistką Igrzysk Olimpijskich w Turynie w 2006 r., a także dwukrotnie mistrzynią świata młodzieżowców do lat 23. Właśnie wtedy, w 2006 roku cała Polska o niej usłyszała i zaszczepiła w Polakach zamiłowanie od tego sportu. 
zdjęcie z oficjalnego instagrama Justyny Kowalczyk: @nartowa.pani

Każdy, kto choć w małym stopniu interesuje się sportami zimowymi pamięta o zaciekłej rywalizacji Justyny z Norweżkami, szczególnie z Marit Bjoergen i Therese Johaug. Przez wiele lat to Justyna jednak okazywała się od nich lepsza. Na swoim koncie ma zdobyte 4 kryształowe kule, z czego aż 3 zdobywała rok po roku, co czyni ją obok Finki Marjo Matikainen liderką wszechczasów. Żadnym innym zawodniczkom nie udało się być najlepszą przez 3 sezony z rzędu. Justyna jest również na czele innej klasyfikacji. Jako jedynej udało jej się aż czterokrotnie wygrać prestiżowy turniej Tour de Ski, na który składa się kilka zawodów Pucharu Świata, w którym wygrywa zawodniczka z najlepszym czasem. Pięciokrotnie zdobyła medal na najważniejszych zawodach sportowych - Igrzyskach Olimpijskich, co czyni ją najbardziej utytułowanym sportowcem zimowym w Polsce. 

Aktualnie Justyna Kowalczyk zajmuje się trenowaniem młodego pokolenia w biegach narciarskich. Jak się okazuje - i w tym sprawdza się doskonale! Jej podopieczna - Izabela Marcisz - została w 2020 r. dwukrotną wicemistrzynią świata juniorek oraz brązową medalistką tych zmagań, wszystko na jednej imprezie rangi juniorskiej!





Dokładne podsumowanie jej kariery oraz najpiękniejsze momenty, znajdują się w filmie ponieżej :). 




montaż filmu : Anna Fergisz 
materiały źródłowe: kliknij tutaj
(aby obejrzeć materiał należy kliknąć "Obejrzyj w YouTube")


wykonano w Excelu: kliknij tutaj

Wszelkie informacje zawarte w tekście i statystykach wykonane zostały na podstawie własnej wiedzy i wikipedii. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

PODSUMOWANIE

Ignacy Jan Paderewski - pianista, polityk, Ojciec Niepodległości.

Trochę o nas