Maria Skłodowska-Curie


Dzisiaj opowiem o kobiecie dzięki której tysiące z nas zawdzięcza życie i zdrowie. Wielka Pani naukowiec, podwójna noblistka- MARIA SKŁODOWSKA- CURIE. Chcecie wiedzieć o niej więcej? Zapraszam do dalszego czytania!


Maria była okropnym ,,kujonem” i nie grzeszyła energią. Miała zero dystansu do siebie, a kiedy dzieci się bawiły, ona zatykała uszy i rozpływała się nad książką. Niektórych jej rówieśników to bawiło, a innych na pewno irytowało, raz jej własna siostra- Bronisława postanowiła sprawdzić jak spisze się koncentracja Marii w starciu z lecącym krzesłem. Kiedy Skłodowska wstała nie była zadowolona, lecz wierzcie mi lub nie relację z siostrą miała na bardzo dobrym poziomie. Dzięki niej stała się osobą, którą znamy dzisiaj. Pomimo carskich zakazów została wychowana na wielką patriotkę, nienawidziła zaborcy tak bardzo, że kiedy w Rosji wybuchła rewolucja to wsparła ją wysyłając pieniądze. Beztroskie dzieciństwo jednak szybko się urwało. Najpierw zmarła jedna z jej sióstr, a potem jej matka. To kompletnie zachwiało wiarę Skłodowskiej i do końca życia została ateistą, ale to nie koniec problemów, bo jej ojca zwolniono z całkiem dobrze płatnej pracy. W związku z tym Bronia I Maria zaczęły rozpatrywać emigrację z Polski. Siostry dogadały się, że najpierw to starsza Bronia wyjedzie na studia, a Maria znajdzie pracę i będzie jej wysyłać pieniądze, a jak Bronia skończy studia to zaprosi ją do siebie i będzie przez jakiś czas Marię utrzymywała. Skłodowska znalazła pracę w bardzo bogatym gospodarstwie i udawała przykładną katoliczkę, przytakiwała swoim gospodarzom, chociaż miała do nich wielki żal. Zakochał się w niej zresztą z wzajemnością syn gospodarzy, ale nie wyrazili zgody na ślub z biedną nauczycielką. To był dla niej cios, mogła zrezygnować z pracy i zostawić siostrę na lodzie, ale postanowiła zacisnąć zęby i pracowała tam jeszcze trzy lata. W końcu Bronia kończy studia i zaprasza Marię do Paryża, która szybo rezygnuje z pracy, pakuje się i wyjeżdża do siostry. Jedzie tam, gdzie zacznie zmieniać świat. Rozpoczęła studia na Sorbonie i wkręciła się tak mocno w naukę, że nawet wyprowadziła się od siostry, żeby nikt jej w tym nie przeszkadzał. Ale pasja szybko przerodziła się w obsesję. Wszyscy wypominają, że Maria mieszkała w pokoju, w którym zamarzała woda, ale to tylko dlatego, że nie paliła w piecu, który tam stał. Nie dojadała, ale z własnego wyboru. Nawet jadąc do Paryża nie korzystała z żadnych wygód. Stwierdziła, że ma własne krzesło, więc po co przepłacać. Zaczęła się spotykać z pewnym fizykiem- Piotrem Curie. Maria rządziła w tym związku, Piotr miał słaby charakter, a ona wręcz przeciwnie. Do ślubu zażyczyła sobie wygodną ciemną suknię, żeby mogła w niej pracować w laboratorium. Podobno miała dosyć słaby gust, nie potrafiła się ubierać, więc w swojej szafie miała kilka sukni. Mebli też miała mało. Nie chciała marnować czasu na sprzątanie. W swoich pracach nie stosowali żadnych zabezpieczeń. W laboratorium nie było wentylacji, a radioaktywne metale były wszędzie porozrzucane. Nagrodą Nobla została wyróżniona po raz pierwszy w 1903 – z fizyki, wraz z mężem Pierre’em Curie i z Henrim Becquerelem, za badania nad odkrytym przez Becquerela zjawiskiem promieniotwórczości. Po raz drugi została nagrodzona w 1911 – z chemii za odkrycie polonu i radu, wydzielenie czystego radu i badanie właściwości chemicznych pierwiastków promieniotwórczych. Należy do grona jedynie czterech osób, który otrzymały Nagrodę Nobla więcej niż raz. Wśród nich jest jedną z dwóch, które otrzymały nagrody w różnych dyscyplinach. W tej czwórce jest też jedyną kobietą oraz jedynym uczonym uhonorowanym w dwóch różnych naukach przyrodniczych. Maria Skłodowska-Curie to pierwsza kobieta, która spoczęła w paryskim Panteonie w dowód uznania zasług naukowych. Z mężem Pierre’em Curie miała dwie córki: Ève Curie i Irène Joliot-Curie. Wkrótce po porażce w Akademii ujawniony został romans Marii Skłodowskiej-Curie z fizykiem francuskim Paulem Langevinem, który trwał około roku, w latach 1910–1911[6]. Langevin był żonaty i porzucił swoją rodzinę. Maria Skłodowska-Curie w oczach prasy, zwłaszcza brukowej, była osobą rozbijającą rodzinę Langevinów, w dodatku była od Paula o 4 lata starsza, a poza tym była cudzoziemką. Michel Langevin, wnuk Paula, ożenił się wiele lat później z Hélène Joliot, wnuczką Marii Skłodowskiej-Curie. Oboje byli, podobnie jak ich rodzice i dziadkowie, naukowcami (w ich przypadku – fizykami nuklearnymi). Hélène Langevin-Joliot jest obecnie emerytowaną dyrektorką badań w Centre national de la recherche scientifique w Paryżu.
Maria była zdeklarowaną niewierzącą i pochodziła z Polski, dla większości Francuzów była utożsamiana z bliżej nieokreślonym terytorium pod berłem rosyjskiego cara, gdzie znaczny procent ludności stanowili Żydzi – snuto przypuszczenia, że jest Żydówką (co w tamtych czasach było w ksenofobicznych kręgach Francji uważane za mocno podejrzane – nie ucichły bowiem jeszcze resentymenty, które kilkanaście lat wcześniej doprowadziły do sprawy Dreyfusa), pomimo że w rzeczywistości pochodziła ze szlacheckiego polskiego rodu Dołęga-Skłodowskich, a w dzieciństwie została ochrzczona w wierze katolickiej. Domniemania paryskich brukowców oparte były na tym, że Maria Skłodowska-Curie nosiła po babce drugie imię Salomea, które w Polsce było popularnym imieniem chrześcijańskim, zaś we Francji kojarzyło się z Salomé, używanym przez Żydówki.                    7 listopada 1911 Szwedzka Akademia Nauk przyznała Marii drugą, tym razem samodzielną Nagrodę Nobla z chemii za odkrycie polonu i radu[6]. Została pierwszym człowiekiem wyróżnionym tą nagrodą dwukrotnie i pierwszą kobietą laureatką Nobla w dziedzinie chemii. W maju 1921, dzięki amerykańskiej dziennikarce Marii Meloney, Maria wraz z córkami wyruszyła w podróż do Stanów Zjednoczonych, gdzie dzięki zbiórce pieniędzy wśród Polonii amerykańskiej oraz amerykańskich milionerów otrzymała pieniądze na zakup grama radu do Instytutu Radowego. Oprócz wymarzonego grama radu Maria dostała dodatkową gotówkę na wyposażenie laboratorium. Kluczyk do szkatułki z cennym radem wręczył Marii prezydent USA Warren Harding. W 1926 Irène poślubiła Frédérica Joliot. Małżeństwo Joliot-Curie dokonało w 1934 wielkiego odkrycia – sztucznej radioaktywności, za co w 1935 otrzymali Nagrodę Nobla z chemii. Pod koniec lat dwudziestych zdrowie Marii Skłodowskiej-Curie zaczęło się coraz bardziej pogarszać. Maria zaczęła tracić słuch i wzrok. W 1929 Maria Meloney zaprosiła Marię Curie jeszcze raz do Stanów Zjednoczonych. Tym razem za zebrane pieniądze Maria kupiła gram radu dla Instytutu Radowego w Warszawie (obecnie Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie). Kluczyk do szkatułki z radem wręczył tym razem prezydent USA Herbert Hoover. Maria przekazała bezcenny dar swojej siostrze Bronisławie. Szpital został otwarty przez obie siostry w maju 1932. W 1934 Maria zaczęła czuć się coraz gorzej: miała wysoką temperaturę, pojawiły się dreszcze. Lekarze zdiagnozowali grypę, później gruźlicze zmiany w płucach. Zaproponowali wyjazd do sanatorium. Maria wraz z córką Ewą jako pielęgniarką wyjechała do sanatorium Sancellemoz w Passy. Tam na miejscu lekarze znaleźli prawdziwą przyczynę osłabienia Marii – niedokrwistość aplastyczną (miała także chorobę popromienną wywołaną przez promieniowanie jonizujące) o przebiegu piorunującym. Maria Skłodowska-Curie zmarła tam 4 lipca 1934 o godz. 4 rano. Pogrzeb odbył się 6 lipca 1934 w gronie rodziny i najbliższych przyjaciół. Maria spoczęła obok Pierre’a na cmentarzu w Sceaux. 20 kwietnia 1995 szczątki Marii i Pierre’a Curie zostały przeniesione do Panteonu w Paryżu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

PODSUMOWANIE

Ignacy Jan Paderewski - pianista, polityk, Ojciec Niepodległości.

Trochę o nas